Tytuł: Wielkie pojednanie
Album: Manior i Mazajla
Spoglądam w dal upojona błogostanem.
Wtem sypie ktoś sól w ledwie zabliźnioną ranę.
I budzą się ze snu czujnego wojownicy.
Hymn słyszę ich nienawiści.
Wielkie pojednanie.
Oddam życie za nie.
Amen. Amen.
Unoszę pięść. Każdy mięsień się napręża
i tryska krew brunatnymi gejzerami.
Jak przypływ wód uderzam w skały nagich brzegów
spienionych fal orężem.
I nie ma ich. I jakby nigdy ich nie było.
Lecz wrócą znów. Z siłą.
<<wróć