Witaj Wędrowcze

Być może zagubiłeś się w kosmosie i tak oto trafiłeś na stronę Polityka Prywatności www.patrycja.pl. A może naprawdę masz w sobie tę awanturniczą żyłkę, tę potrzebę przygody i pragniesz zapuścić się w bezprzepastne ostępy Królestwa RODO. Chcesz sprawdzić jak bezpiecznie możesz się poczuć na mojej stronie i jak bezpieczne będą dane jakie mi pozostawisz. O, usłyszałam właśnie jak przez głowę przemknęła Ci myśl, że wcale nie zamierzasz mi nic pozostawiać. Widzisz, to obecnie niemożliwe. To jak ślad węglowy, zawsze coś zostaje i nie ma od tego ucieczki. Być może innym razem opowiem Ci dlaczego ten diabeł wcale nie jest tak straszny jak go malują. Dziś pozwól mi tylko zapewnić Cię, że bardzo poważnie podchodzę do ochrony danych osobowych. I to nie tylko dlatego, że co do zasady przykładam się do wszystkiego za co się zabieram (czego ten mały elaborat jest, mam nadzieję, dowodem), ale też dlatego, że podchodząc niepoważnie mogłabym narazić się na przykre konsekwencje natury prawno finansowej.

Mam nadzieję, że Cię przekonałam.

A zatem przystąpmy do wygłoszenia koniecznych formułek:
Administratorem Twoich danych osobowych jestem ja Patrycja Kosiarkiewicz, bez drugiego imienia, prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą patrycja.pl. ul. Sucha 95, 66-004 Zielona Góra, NIP 9291343984, REGON 389380805 i to właśnie ze mną możesz się skontaktować w razie jakichkolwiek wątpliwości związanych z tematem poprzez mój nieśmiertelny mail patrycja@patrycja.pl. Odpowiem ASAP i wszelkie problemy rozwiążę w trymiga, a w każdym razie w czasie wynikającym ze stosownych przepisów ustawy RODO.

Skąd ja w ogóle mam Twoje dane? Otóż DOBROWOLNIE mi je powierzasz. Zapisując się na newsletter, kupując produkty lub usługi, a nawet (uwaga!) pojawiając się na mojej stronie. Nie dotyczy to tylko Ciebie. Np. kiedy ja pojawiam się w różnych miejscach w Internecie, również pozostawiam podobny ślad po sobie. M.in. do tego służą słynne ciasteczka (cookies), których nikt nie rozumie, ale wszyscy kojarzą z pewnym znanym piosenkarzem aka wywrotowym politykiem.

TWOJE PRAWA

I teraz, co jeśli nie chcesz aby Twoje dane były u mnie? Cóż, w zasadzie sprowadza się to do tego, że nie możesz wejść ze mną w żadną interakcję. Powiem więcej, jeśli nie chcesz by Twoje dane były przetwarzane, zasadniczo powinieneś zrezygnować z używania Internetu, względnie przejść do darknetu, względnie używać przeglądarki incognito (co akurat działa tylko częściowo).
A co, jeśli już wszedłeś w taką interakcję, ale Ci się odwidziało? Wtedy możesz żądać usunięcia swoich danych osobowych. Możesz też żądać: dostępu do danych, sprostowania danych, wnieść sprzeciw wobec ich przetwarzania – ogólnie masz wielki wachlarz możliwości. Z mojej strony pragnę dodać, że zamiast żądać jak sugeruje Ustawa RODO, możesz też poprosić i również zadziała. Tak czy owak, do przeprowadzania wszystkich tych czynności służy nieśmiertelny mail wskazany powyżej.

Ja ze swojej strony dokładam wszelkich starań itp. itd. moje słowo droższe od pieniądza. W związku z tym:
Pod żadnym pozorem nie będę przekazywać powierzonych mi danych nikomu niezwiązanemu z obsługą naszych (Twoich i moich) ewentualnych interakcji ani po prośbie ani po groźbie ani w ogóle. Ale ponieważ korzystam z usług zewnętrznych i bardzo świadomie wybranych podmiotów np. portali społecznościowych w szczególności Facebook w celach reklamy targetowanej, systemu do wysyłki mailingu, systemu płatności, fakturowania oraz serwerów hostingowych, jest jasne, że owe podmioty będą te dane przetwarzać. Jest to konieczne np. do zapisania się na mój newsletter. Jest to konieczne, by w ogóle mieć stronę internetową, by obsłużyć zamówienia, korespondencję, dopełnić smutnych obowiązków księgowo – podatkowych, a także by zabezpieczyć się na wszelki wypadek (tzw. przedawnienie ewentualnych roszczeń art. 6 ust. 1 lit. f RODO).

Wymienię teraz SZCZEGÓŁOWO skąd są owe podmioty, bo część ma swoje siedziby na terenie UE, a część poza. Jednak, pozwolę sobie zauważyć, że jedne i drugie gwarantują odpowiedni poziom ochrony danych osobowych wymagany przez przepisy europejskie, co mam nadzieję, Cię uspokoi.
A zatem na obszarze Unii Europejskiej:
– Nazwa.pl sp. z o.o. serwis świadczący usługi utrzymania systemu informatycznego oraz hostingu, a także korzystania z poczty elektronicznej
– InFakt sp.z o.o. biuro rachunkowe online
– MailerLite system do wysyłki zautomatyzowanego mailingu do osób, które uprzednio zapisały się na listę e-mail
– WebToLearn sp.z o.o. – platforma e-learningowa, na której umieszczone są moje produkty, oferty oraz kursy i na której możesz dokonać płatności
– PayU – dostawca szybkich płatności online
– PayPall – dostawca szybkich płatności online

Na obszarze poza Unią:
– Facebook.com – w tym przypadku narzędzie marketingowe

Ponadto używam technologii i wtyczek śledzących. Wyskakujące podczas Twojej pierwszej wizyty na stronie okienko informuje Cię o plikach cookies. Jeśli nie zmienisz ustawień przeglądarki, wyrażasz zgodę na ich użycie. Cookies zapisują krótkie pliki z informacją, że byłeś na stronie i podają je dalej, dlatego potem wyskakują Ci różne reklamy moich usług lub usług podobnych, w różnych miejscach w Internecie. Tak w skrócie działa ta technologia, która służy i Tobie i mnie i mojej konkurencji. Mnie i konkurencji, bo możemy się Tobie przypomnieć, a Tobie, bo możesz otrzymać wartościowe informacje i oferty. Pamiętaj jednak, że jeśli z jakiegoś powodu nie chcesz takich informacji lub ofert otrzymywać, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia przeglądarki, zmienić ustawienia reklam na np. Facebooku itd. Pamiętaj również, że jeśli zablokujesz ciasteczka, nie będziesz mógł korzystać z wielu funkcjonalności stron, dokonywać zakupów itd. Jednym słowem zasada, że nie można mieć ciasteczka i zjeść ciasteczka nigdy nie była bardziej prawdziwa.
Na ten moment używam analitycznego narzędzia marketingowego Facebook Pixel.

Transparentność, spójność to są wartości mojej firmy

Dziękuję Ci za wizytę na stronie Polityka Prywatności patrycja.pl. Starałam się napisać ją tak, by jej czytanie było co najmniej tak interesujące jak czytanie Pudelka. Pamiętaj, że mój nieśmiertelny mail jest do Twojej dyspozycji i jeśli wciąż masz jakieś wątpliwości, nie wahaj się go użyć. Pamiętaj też, że wszechświat jest po Twojej stronie, lecz także po mojej. Wierzę więc, że nasza współpraca będzie układać się wspaniale.