Tytuł: Haj
Album: Euforia / O! la, la (1996)
To lufki pył z lustrzanych brył.
Wielkie ulic oblodzenie,
makówkowe zamroczenie.
Zaraz prosto z chmur spadnę głową w dół.
To szpice Tatr, z oranżady grad.
Skośnookie wirowanie,
orientalne dotykanie.
Kosmos zbliża się, zaraz połknie mnie.
Ale mam haj…
To opium jad, malinowy sad
I przestrzenie przed oczami
I mężczyzna z kolczykami.
Zaraz prosto z chmur spadnę głową w dół.
<<wróć