Nie interesuje mnie jaki gatunek uprawiasz. Wychodzę z założenia, że dla każdego jest miejsce, rynek jest pojemny, a moja intencja jest prosta: chcę, żebyś po kursie pisał lepiej. Lepiej w stosunku do tego jak pisałeś wcześniej. Taki przyjmujemy punkt odniesienia. Możesz grać death metal / dream pop / glam rock / indie / andaluzyjski folk  czy nawet na grzebieniu. Powiem Ci więcej, będziemy bawić się stylami, ale i tak na koniec dnia, to Ty zdecydujesz co Ci w sercu gra. To ma być o Tobie, a nie o tym co jest wyżej w rankingach estetycznych. Wychodzimy poza ramy, bo to jest kurs pisania kreatywnego.