W ostatnim wpisie opowiedziałam Ci o Mapie Poziomów Świadomości dr Hawkinsa. A jeszcze wcześniej pisałam o Flow i obiecałam coś fajnego. Dziś, czary mary, wszystko połączy się w całość, a Ty wyjdziesz z narzędziem, które nie tylko otwiera głowę, ale i rozświetla serce.
Czy wiesz, że Twój mózg to nie tylko centrum dowodzenia, ale też tajemna elektrownia? Każda myśl, emocja czy pomysł to wynik drobnych impulsów elektrycznych generowanych przez grupy neuronów. Gdy neurony zaczynają grać do jednej bramki, pojawiają się charakterystyczne wzorce aktywności elektrycznej, czyli fale mózgowe, które można mierzyć. Upraszczając, od tego jak „drga” Twój mózg, zależy Twój stan psychiczny.
Spójrz na poniższy obrazek z kursu Pisz lepiej – przedstawia różne zakresy fal mózgowych. W tym artykule skupimy się na dwóch, które zazwyczaj dominują w codziennym funkcjonowaniu dorosłego człowieka: beta i alfa. Beta jest od ogarniania życia i deadline’ów, alfa wchodzi nieśmiało i mówi: „halo, tu wyobraźnia, zapraszam do środka”. Zgadnij, która bardziej sprzyja tworzeniu z serca i intuicji.

Tryb beta, w którym większość z nas jest na co dzień, to pełna gotowość, wyostrzone zmysły, analiza, myślenie, planowanie. Gdyby zobaczyć to na EEG, przypominałoby to rozbujany wykres giełdowy – gęsto, nerwowo, dużo zamieszania. Jeśli trzeba policzyć PIT, przejść przez skrzyżowanie albo pogadać z urzędnikiem – sprawdzi się znakomicie. Jednak im więcej herców, tym bardziej wchodzisz w rejony napięcia, niepokoju, a nawet lęku. Twój mózg emituje wtedy sygnał: „Uwaga, zagrożenie! Włącz tryb walki lub ucieczki!”. Człowiek często przebywający w częstotliwościach beta – szczególnie tych wyższych, będzie nerwowy, pobudzony, spięty, co za tym idzie mało kreatywny.
Z alfa jest inaczej. To fale o niższej częstotliwości, rzadsze, spokojniejsze, przyjazne twórczości. Zamykasz oczy i nagle – bach – piszesz piosenkę o kosmicznym gołębiu. Wchodzisz w relaks, flow i łączność z Polem (czyli tym niewidzialnym miejscem, z którego przychodzą najlepsze pomysły). To również stan, który łączy Cię z wyższymi częstotliwościami na Mapie Świadomości dr Hawkinsa – co z kolei daje Ci moc nie tylko tworzenia bardziej wartościowej sztuki, ale również podążania ścieżką Człowieka Duszy – w radości i harmonii. Warto nauczyć się świadomie zapraszać alfę – tak jak zapraszasz przyjaciela, który przynosi dobre wieści i czekoladki.
I tu dochodzimy do sedna. Narzędzie o jakim wspomniałam na początku, ma za zadanie w tym właśnie Ci pomóc – zaprowadzić Cię do stanu alfa poprzez medytację prowadzoną. Ten rodzaj medytacji jest trochę jak jazda z GPS-em po własnym wnętrzu. Ktoś prowadzi Cię łagodnym głosem krok po kroku – przez oddech, rozluźnienie, obrazy i emocje aż do osobistego wglądu. To tak jakby dostać mały pilot z przyciskiem Twórczość ON. Nie jest to opcja tylko dla początkujących. Ja sama, choć jestem w ścieżce duchowej od lat, z ulgą oddaję się czasem prowadzeniu osobie, której ufam i która rozumie tę drogę od środka, bo sama nią idzie. Taki głos przypomina mi, że życie jest grą zespołową, nie jestem sama tej podróży. Wszyscy natrafiamy na przeszkody i uczymy się łagodnie nawigować, by je ominąć. Wszyscy mam Przewodników, którzy do nas mówią i jedno zadanie – nauczyć się ich słuchać.
W wersji, którą dla Ciebie przygotowałam, pójdziemy delikatnie z codziennej gonitwy fal beta do twórczego i spokojnego stanu alfa. Nie musisz nic wiedzieć ani umieć – wystarczy, że dasz się poprowadzić i pozwolisz sobie na chwilę oddechu. Oczywiście przyda się też zaufanie do mnie jako osoby prowadzącej tę medytację. Jej zamysłem jest dostrojenie Cię do wyższej wibracji Pola i oswojenie z Nieistnieniem – inaczej Istnieniem poza czasem.
Jak przygotować się do medytacji?Zadbaj o to, by nikt Ci nie przeszkadzał w ciągu 25 – 30 minut. Przewietrz pomieszczenie, wycisz umysł. Możesz włożyć maskę do spania, by do oczu nie dochodziło światło dzienne. Druga opcja to robienie tego ćwiczenia w ruchu, np. w czasie spokojnego, samotnego spaceru na łonie przyrody. (Ja właśnie tak to robię najczęściej.) Jeśli jesteś w stanie silnego stresu, chaosie wewnętrznym, przebodźcowaniu, najpierw wycisz myśli. Pozostań czujnym obserwatorem, który nie ocenia, a jedynie rejestruje. Słuchaj oddechu i czekaj aż Twój puls się uspokoi, a Ty poczujesz, że napięcie opadło. Dopiero wtedy włącz plik.
(Ważna uwaga – nie forsuj jeśli nie idzie. Wróć kiedy indziej, w bardziej sprzyjającym czasie.)
Bezpłatny pakiet dla twórców słowa!
Piszesz teksty piosenek, wiersze albo po prostu chcesz otworzyć głowę na nowe pomysły? Chcesz płynnie wchodzić we flow i łączyć się z Polem?
Poznaj metodę najlepszych amerykańskich songwriterów. Prostą, ale piekielnie skuteczną.
To będzie siłownia dla wyobraźni – ale wiesz, bez anabolików, hardcore’a, na luzie.
Pobierz ebook „O W mordkę jeża” – Twój osobisty przewodnik po metodzie OW i zrób 25 dołączonych do niego ćwiczeń z Zeszytu Autora.
Pakiet startowy dla twórców słowa za 0 PLN. Daj mi 30 dni, a Twoje teksty zaczną lśnić!
Ostatnie wpisy:
Nie rezygnuj, proszę Cię!
Czy naprawdę potrzebujesz aplauzu? Czy potrafisz tworzyć tylko dla siebie? To może być początek Twojej drogi do prawdziwej artystycznej wolności!
Fale, które niosą – Zrób ze mną medytację Alfa
Fale, które niosą – o kreatywności, świadomości i kosmicznych gołębiach. Zrób ze mną medytację alfa i wejdź we twórczy flow.
Jesteś agentem systemu czy agentem zmiany?
Podejmę dziś śmiałą próbę udowodnienia pewnej tezy – dla człowieka świadomego raczej oczywistej. Pogadamy o odpowiedzialności i misji twórcy.
Inspiracja
Co sprawia, że każdego dnia jestem na stand by-u weny?
Przedsiębiorczość
Jak godzę bycie czynną artystką z prowadzeniem biznesu?
Warsztat
Jakich narzędzi pisarskich codziennie używam?