Dlaczego ty się zawsze skupiasz na tym co jest źle? Masz 1 negatywny komentarz i 30 pozytywnych! Kobieto!
Bo to cecha ewolucyjna?
Kiedy mężczyzna mówi do ukochanej per Kobieto, wiedz, że jest doprowadzony do ostateczności.
Oczywiście możesz jechać z koksem i udowadniać, że to zostało przebadane, takie mamy ustawienie fabryczne. Skoncentrowanie na zagrożeniu działa na naszą korzyść, bo chroni nas przed niebezpiecznym drapieżnikiem, gdy wyjdziemy z jaskini. A nie, czekaj…
No dobra, będziesz musiała przyznać mu rację.
Ale czemu ja Ci o tym piszę?
Pasja potrafi uwznioślić. Lubimy ten bezwysiłkowy stan połączenia. Gdy wszystko płynie, synchronizuje. Piszesz piosenkę, tworzysz nowy projekt, wymyślasz coś, co może ułatwić życie innym. Jeśli nie ma w tym oczekiwań, jest naprawdę przyjemne. Do czasu. Jesteś jak Bóg, który stworzył świat w 7 dni, odpoczął, a potem jednak zrobił człowieka, żeby ktoś to wszystko podziwiał. No więc Ty tak samo, idziesz do ludzi i mówisz, ej ludzie, to moje dzieło i … czekasz na oklaski. Wszystko fajnie jeśli się rozlegną. A co jeśli usłyszysz gwizdy?
To jest czarna strona zawodów kreatywnych. Dlatego mam dla Ciebie narzędzie, które będzie Cię wspierać w dniach klęski, które niechybnie nadejdą po dniach chwały. O czym doskonale wiesz, bo przecież znasz boolywódzkie filmy. Zresztą to jeden z wielkich leitmotiwów w piosenkach i powieściach. Czasem słońce, czasem deszcz.
Zatem o jakie narzędzie chodzi? O Twój prywatny Dziennik Chwały. Miejsce, w którym zbierzesz dowody Twej świetności oraz triumfów. No wiesz, te momenty, gdy ON na przykład, który odrzucił Twoją wielką miłość, widzi Ciebie wyglądającą jak milion dolarów w nowym Lamborghini, na który osobiście zarobiłaś i myśli sobie, ożesz. Tak, to są tego typu momenty. Lub inne, mniej spektakularne.
No więc Dziennik Chwały. Musisz go mieć. Musisz go na bieżąco uzupełniać. Ja ostatnio spędziłam z pół godziny szukając posta, w którym pewien znajomy producent napisał (sam z siebie!!) co następuje: Polecam ! To jedna z najlepszych autorek tekstów piosenek. Mistrz !!! Powiedziałam, że znajdę, to znajdę. Choćbym miała przekopać całego Facebooka z Suchej do Menio Park w Kalifornii. Jednak co się naklęłam, to moje, więc nie powtarzaj mojego błędu i od razu rób printscreeny, archiwizuj, porządkuj i układaj na półeczkach folderów. Żeby nie było jak z tym kwitkiem z pralni, który znalazłaś po dwóch latach. Kwitek jest, płaszcz został zutylizowany. A taki dobry był, amerykański.
Co masz sobie pozbierać? Wszystko co wywołuje w Tobie dreszcz ekscytacji. Recenzje, dobre słowa, pozytywne komentarze, zdjęcia jak odbierasz Fryderyka. Nawet zabawkowego, od przyjaciół na 30 urodziny. Zobaczysz jak bardzo Cię to wesprze, gdy przyjdą gorsze dni.
Dziennik Chwały jest świetnym sposobem, by przypomnieć sobie jak się czułaś wtedy, gdy wszystko było dobrze. Nie po to, by rozpaczać, że już tak nie jest, ale by przywrócić tamten nastrój, zaprosić tamtą lekkość ponownie, zmobilizować się do działania i zwyczajnie uśmiechnąć do życia.
To jak będzie? Wchodzisz w to?
Ostatnie wpisy:
Co moja dusza chce mi dziś powiedzieć
Przychodzę do Ciebie z najważniejszym ćwiczeniem autorskim ever, a przy okazji potężną praktyką duchową. Wykonuję je regularnie. Stanowi inspirację, pocieszenie, łączy mnie z miejscem spokoju we mnie, pogłębia moje zaufanie do wszechświata / przewodników duchowych / Wewnętrznego Twórcy – wybierz to, co pasuje Ci najbardziej.
Dobrze, że nie wiedziałam tego, gdy zaczynałam
Moje życie przedsiębiorcy przypomina incepcję. Za każdym razem, gdy wchodzę do pokoju z myślą, że to już ostatni, widzę kolejne drzwi.
Dziennik Chwały
Jesteś jak Bóg, który stworzył świat w 7 dni, odpoczął, a potem jednak zrobił człowieka, żeby ktoś to wszystko podziwiał.
2 komentarze
Zostaw komentarz
Inspiracja
Co sprawia, że każdego dnia jestem na stand by-u weny?
Przedsiębiorczość
Jak godzę bycie czynną artystką z prowadzeniem biznesu?
Warsztat
Jakich narzędzi pisarskich codziennie używam?
Dziękuję pięknie Patrycjo
Znamy się już tyle lat. Nie miałam szczęścia obserwować całego Twojego procesu metamorfozy.
Czytając Twoje teksty, obserwując jak rozmawiasz z ludźmi, doświadczając twórczej atmosfery
na warsztatach online widzę już tego najpiękniejszego motyla, który trzepiąc skrzydłami w jednym
miejscu na ziemi wywołuje tsunami w innym, nawet bardzo odległym. Dziękuję za inspiracje, które
przychodzą do mnie poprzez Ciebie.
Dziękuję Ci Basiu za tak piękne słowa, doceniam bardzo. I ukochuję.