Wydawanie rozporządzeń wobec własnego życia (sorry, sejm oglądałam) jest fajne. Na nowo wrzuca nas na tor, daje paliwo naszym silnikom. Problem, gdy zapominamy zatankować.

  1. Wejdź w kooperacje z innymi artystami. Napisz do jednej osoby z branży, serdecznie, nienachalnie. Przedstaw się, utrzymuj kontakt. Jeśli Ci z tą osobą po drodze, daj wsparcie, pochwal, ale szczerze. To naprawdę działa.
  2. Wróć do piosenki z dzieciństwa i rozbij ją na kawałki, napisz o tym samym, ale z perspektywy dorosłego ja.
  3. Napisz nowe zwrotki do piosenek ulubionych artystów.
  4. Zacznij od świetnego tytułu.
  5. Zacznij od świetnego szlagwortu. (Jak znaleźć szlagwort dowiesz się z mojego 3 częściowego warsztatu.)
  6. Wymyśl własne melodie używając akordów ze znanych i nagradzanych piosenek.
  7. Wybierz 3 popularne piosenki i sprawdź jakie lejtmotywy się w nich pojawiają. Napisz o tym samym po swojemu.
  8. Weź się za pisanie w inny sposób niż dotychczas. Potraktuj to jako eksperyment. Jeśli np. zawsze zaczynasz od melodii, zacznij od tekstu. Odkryj swój własny schemat i przełam go.
  9. Pomyśl jaka będzie korzyść z korzyści. Czyli najpierw zadaj sobie pytanie: Jaka będzie pierwsza korzyść z tego, że teraz się za to wezmę? Zrób listę co
    najmniej 3 rzeczy, od najbardziej oczywistych do mniej oczywistych. Następnie zapytaj siebie – jaka będzie dalsza korzyść z tych 3 rzeczy z listy. Przykład. Jeśli się za to wezmę, to:
    a. przestanę się kisić we własnym marazmie / kzk: poczuję się lepiej, a może nawet jak młody bóg, kto wie…
    b. istnieje szansa, że napiszę przebój / kzk: będę mieć co wpisać do portfolio
    c. mój mąż zrobi obiad, bo ja będę zajęta / kzk zjem bez poczucia winy pizzę, bo przecież to co on ugotuje do niczego się nie będzie nadawać
  10. Notuj inspiracje. Pomysłu nie wolno puścić. Twoja pamięć krótkotrwała powie Ci, spokojnie, to jest świetne i oczywiste zarazem, będę pamiętać. Nie minie 10 minut, a przekonasz się czemu ona nazywa się krótkotrwała. Twój wspaniały pomysł zniknie i potem usłyszysz go w radiu, bo oczywiście ktoś inny – bardziej czujny, go przechwyci. (Opowiadała o tym Elizabeth Gilbert w książce „Wielka magia”.)
Patrycja Kosiarkiewicz na tle regału z książkami

Nazywam się Patrycja Kosiarkiewicz i od 27 lat zarabiam na życie pisząc piosenki. Prowadzę też programy mentoringowe dla artystów. Chcesz pisać lepiej? Głębiej? Z Pola? Jesteś we właściwym miejscu. Chcesz wiedzieć jak radzić sobie w tak trudnej branży jaką jest szołbiznes? Wskakuj do mojego newslettera – otrzymasz więcej informacji.
Masz pytanie – napisz do mnie.

Co mam dla Ciebie?

Ostatnie wpisy:

Chcesz Listy Ode Mnie?

Chcesz Listy Ode Mnie?

Myślisz sobie czasem: Miało być inaczej… Gdzie podziała się pasja? Czy ja w ogóle jeszcze w to wszystko wierzę? Czemu pozwoliłem, żeby podcięli mi skrzydła? Co jest ze mną nie tak?

Doskonale Cię rozumiem. Jedziemy na tym samym wózku.
My artyści, twórcy, tak mamy. Przez chwilę jesteśmy na dachu świata, by następnie wylądować na długie tygodnie w czarnej d.


Pokażę Ci jak ja sobie z tym poradziłam.


Wiesz jak chcę, żebyś się czuł po moich listach?

Że znów Ci się chce. Że znów lejesz benzynę do swoich silników i podrywasz się do lotu.

Inspirujące zdjęcie
Inspiracja

Co sprawia, że każdego dnia jestem na stand by-u weny?

Przedsiębiorczość

Jak godzę bycie czynną artystką z prowadzeniem biznesu?

Warsztat

Jakich narzędzi pisarskich codziennie używam?